-Dzień dobry śpiochu.- powiedział i poczochrał mi głowę. Zdałam sobie sprawę w jakiej pozycji się znajduję.
Głowę miałam na jego klatce piersiowej, swoją nogę miałam zarzuconą na jego nogi, a palce miałam wplecione w jego włosy. Szybko od niego odskoczyłam. On głupkowato się uśmiechnął.
-Jak się spało skarbie?- przybliżył się do mnie i chciał pocałować w policzek. Ja się odsunęłam.
-Przestań się wygłupiać.- rozkazałam. Siadłam po turecku w drugim końcu łóżka i zastanawiałam się co wczoraj robiłam. Przypomniałam sobie tylko jazdę autem, przebieranie się w łazience i przyglądanie się swoim siniakom. Machinalnie spojrzałam na posiniaczone miejsca. Niall również mi się przyglądał.
-Co się wczoraj stało, bo nie za wiele pamiętam?- spytałam wstrząsając głową jakbym chciała, żeby wspomnienia nagle wróciły.
-Chyba ktoś cię zgwałcił..- powiedział zmieszany. Próbowałam sobie jeszcze coś przypomnieć, ale od razu zaczęła boleć mnie głowa.
-Mógłbyś nikomu o tym nie mówić?- spytałam z nadzieją.
-Ale jak to? Przecież trzeba to zgłosić na policję! Nie możemy tego tak zostawić.
-Możemy, a jeśli tak naprawdę nikt mnie nie zgwałcił?- wymyśliłam szybko jakąś wymówkę. Tak szczerze to po prosu wstydziłam się, może bałam iść z tym na policję.-Ja nic nie pamiętam, nawet nie mogłabym zeznawać.
-Bo pewnie dał ci tabletkę gwał...
-Wiem, że oberwałam czymś w głowę tylko tyle pamiętam, potem przybiegłeś ty.-przerwałam mu.
-Dobrze jak nie chcesz to nie, ale zastanów się jeszcze nad tym.- Chciał wyjść z pokoju.
-Obiecaj mi, że nikomu nie powiesz.- rozkazałam mu.
-Jeśli będzie taka konieczność to powiem i nie zmusisz mnie, żebym siedział cicho, to jest za poważna sprawa.- westchnęłam ciężko.
-Dobra.- machnęłam ręką. Chciałam iść się ubrać.
-Gdzie są moje ciu...A no tak.- spuściłam głowę.
-Zaraz ci coś dam.- powiedział i wyszedł gdzieś. Po chwili wrócił ze starannie poskładanymi damskimi ubraniami.
-Nie chcę ubierać ciuchów twojej dziewczyny.- zmarszczyłam czoło. Głupio mi było wziąć od niego ciuchy, w dodatku jego laski.
-Przestań się wygłupiać.- zacytował mnie.
-No dooobra.- przeciągnęłam na znak, że nie podoba mi się, że muszę to zrobić. Wzięłam od niego ubrania i poszłam do łazienki. Ubrałam się i przejrzałam. Wyglądałam nieźle. Poszłam do pokoju Niallera.
-Mmrrr, jaka kocica.- mruknął.- A i nie mam dziewczyny, to ubrania mojej siostry.
-Nie wiedziałam, że masz siostrę.- Znów siadłam po turecku na łóżku i przyglądałam się Niallowi, który zmieniał koszulkę. O Mój Boshhhhhh jaką on ma klatę!(*.*)
-Mieszka w Irlandii, kiedyś przyjechała mnie odwiedzić. Oczywiście w ostatni dzień pojechała na zakupy, gdy się pakowała, żeby wrócić zapomniała wziąć kupionych ubrań. Możesz je sobie wziąć jak chcesz, na nią są już pewnie za małe.
-Dzięki.- gdy powiedział, że nie ma dziewczyny, nie wiem czemu, ale ucieszyłam się.
-Powinnaś zadzwonić do Chrisa. Wczoraj też poszedł cię szukać. Wysłałem mu sms-a, że cię znalazłem, ale i tak na pewno się martwi.
-Czyli wczoraj mnie szukałeś, myślałam, że wpadłeś na mnie przypadkiem. Miło, dziękuję.
-Nie ma za co.- powiedział zmieszany.
-Ja już chyba pójdę.- powiedziałam udając się do wyjścia. Niall mi przeszkodził, złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy. Jego paczałki przypominały mi błękitny ocean.
-Chciałem cię przeprosić, że byłem dla ciebie taki nie miły, więc przepraszam.
-No pierwsze wrażenie o tobie nie było za dobre, ale może się do Ciebie przekonam. A mogę wiedzieć czemu taki byłeś?
-Dowiedziałem się, że moja dziewczyna wyjeżdża na stałe... chyba do Polski a wcześniej mi o tym nie powiedziała, przy okazji ze mną zerwała, jej wymówką było: 'Związki na odległość nie istnieją, wcześniej czy później ktoś kogoś zdradzi'. Byłem smutny i jednocześnie wściekły. Wyżyłem się na tobie. Jeszcze raz przepraszam.
-No oki, ale czemu później też byłeś taki niemiły?
-Nie lubię przyznawać się do błędów, więc to ciągnąłem. Dziwię się, że w ogóle ci to wszystko mówię. Zwykle nie jestem taki otwarty.
-Plus, gdyby ta dziewczyna na prawdę cię kochała to nie zostawiłaby cię.- powiedziałam i wyszłam. Chłopak za mną wybiegł.
-Sylvia!- skąd on w ogóle zna moje imię, przecież powiedziałam mu tylko moją ksywkę...?
-Co?-zapytałam.
-Wczoraj znalazłem jeszcze twoją torebkę. Łap!- powiedział i rzucił. O dziwo złapałam.
-Dzięki!- krzyknęłam i poszłam.
___________________________________________________________
Wiem, że krótki i beznadziejny, ale obiecałam, dodać, gdy będzie 6 komentarzy, więc macie ;*
Następny dodam jeśli będzie przynajmniej 5 komentarzy tyle ile jest obserwatorów. Jeśli możecie to polecajcie tego bloga, odwdzięczę się :D
yeeah ;) w końcu !
OdpowiedzUsuńnie mogłam już się doczekaćć ;))
czemu nie dodajesz dłuuuższych ;(( ?
ale i tak super że wymyśliłaś takiego blooga ;33
czekam na kolejnee rozdzaiły ;*
Następny będzie dłuższy i będzie się więcej działo. Obiecuję! ;*
Usuńrozdział mega!! ; DD
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że taki krótki.
jestem strasznie ciekawa jak potoczy się znajomość Nialla i Smiley ; ]]
czekam z niecierpliwością na next'a.
To z gwałtem to poważna sprawa. A ona zachowuje się jakby nic się nie stało. No cóż może ma taki charakter. Tłumi w sobie emocje.
OdpowiedzUsuńNo właśnie skąd on zna jej imię ? Coś mi tu śmierdzi.;d Może jeszcze się okaże, że to ona jest tą jego dziewczyną, która wyjechała do Polski. Ale straciła pamięć. haha przepraszam, ale wena mnie ponosi ;d Lubię takie ,, zaskoczenia,, . No cóż rozdział mi sie osobiście bardzo podoba, a po drugie cieszę się, że nie musiałam długo czekać ;d
Jeeej fajna muzyka leci ;d
Ahh ta scena w łożku. Niall taki pewny siebie. hmm ciekawe, ciekawe ;d
zapraszam do mnie:
i-hate-you-honey1d.blogspot.com
Chciałabym mieć taką wyobraźnię jak ty! ;D
UsuńJa jeszcze nawet nie wymyśliłam czemu zna jej imię, wyprzedzasz rozdziały :D
A to chyba dobrze :)
Huhuhuhuhuhuhhhhj! Miłość!
OdpowiedzUsuńZajebistyy !! Jezu chciałabym mieć taki talent do pisania jak Ty ! Z niecierpliwością czekam na następnyy !!!
OdpowiedzUsuńOMG !! Zajebisty jest ! :D popieram anonima nade mną. Świetnie piszesz !
OdpowiedzUsuńHej ;) Dopiero co odwiedziłam Twojego bloga, ledwo zaczęłam czytać, a już mi się spodobał. Teraz już skończyłam i mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że wykonałaś dobrą robotę pisząc to opowiadanie ;) Oczywiście mam kilka uwag, ale nie będę Cię nimi zanudzała. Cóż, pozostaje mi jedynie czekać na koniec wakacji i kontynuacji Twojego opowiadania ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^